Grzeszki jedzeniowe:
- kajzerki
(nie warto ich jeść, bo: pszenica jest modyfikowana genetycznie, białe pieczywo jest ubogie w błonnik potrzebny do trawienia, zawierają uczulający gluten i zbyt dużo soli)
- kiełbasa
(nie warto jej jeść (w nadmiarze), bo: jest bardzo kaloryczna, ale zawiera białko)
- kabanosy
(nie warto ich jeść (w nadmiarze), bo patrz wyżej <kiełbasa>)
- gumy do żucia
(nie warto jej żuć (w nadmiarze), bo: może powodować bóle brzucha i efekt przeczyszczenia, ale możemy też dzięki niej oszukać głód i zmniejszyć ochotę na bardziej niezdrowe przekąski)
- Pepsi
(nie warto go pić, bo: tutaj posłużę się obrazkiem
- zbyt krótkie przerwy między posiłkami (nie daję organizmowi czasu na regenerację po strawieniu poprzedniego posiłku)
- nie pomijaj posiłków (środa bez konkretnego obiadu to nie był dobry pomysł...)
Grzeszki treningowe:
- zbyt mało ruchu (staraj się zawsze chodzić schodami, przynajmniej raz dziennie pojechać gdzieś na rowerze, a dwa treningi Mel B. (ramiona, brzuch, pośladki, nogi) lub jeden Ewy Chodakowskiej (skalpel, sześciominutówki) to podstawa)
- całe treningi postaraj się wykonywać z obciążeniem (2 x 1kg hantelki)
Czy wykryliście jakiś jeszcze błąd w ciągu ostatnich trzech dni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przyjmuję wszystkie komentarze, nawet niepochlebne - o ile są kulturalne!